Code: 12951102
Jest to dzielo jednego z najwybitniejszych umyslow europejskich, francuskiego politologa i ekonomisty, Bertranda de Jouvenel. Autora wydanej przed dwoma laty "Redystrybucji". Opasle tomisko liczy sobie 460 stron formatu B5, na kto ... more
11.21 €
RRP: 16.26 €
You save 5.05 €
Potřebujete více kusů?Máte-li zájem o více kusů, prověřte, prosím, nejprve dostupnost titulu na naši zákaznické podpoře.
You get 28 loyalty points
Jest to dzielo jednego z najwybitniejszych umyslow europejskich, francuskiego politologa i ekonomisty, Bertranda de Jouvenel. Autora wydanej przed dwoma laty "Redystrybucji". Opasle tomisko liczy sobie 460 stron formatu B5, na ktorych spisano dzieje wladzy politycznej - od jej powstania poprzez monarchie, feudalizmy, do kapitalizmu i faszyzmu sprzed i z czasu II wojny swiatowej. (...) W ksiazce zwraca sie nasza uwage przede wszystkim na cos, co na pierwszy rzut oka wydac sie moze uderzajacym zbiegiem okolicznosci: wladza panstwa systematycznie rosla przy jednoczesnym wzroscie okrucienstwa rasy ludzkiej. Jako ze napisano ja przez wydarzeniami w Hiroshimie, najbardziej wyraziste dla nas przyklady tego zjawiska pozostawaly poza zasiegiem autora. Lecz warto zwrocic uwage, ze, bedac swiadomi i obawiajac sie wielkiego potencjalu okrucienstwa, jaki jest udzialem naszych wspolczesnych, powinnismy stale miec w pamieci, ze ta potencjalnosc przerodzila sie w fakt dzieki wladzy panstwa. Bomby atomowej nie stworzyla dzialajaca niezaleznie grupa "naukowcow", lecz pracownicy rzadu Stanow Zjednoczonych, sposrod ktorych najwazniejsi byli naukowcami. Lecz decyzja o tym, zeby opracowac bombe atomowa, wyszla od prezydenta Roosevelta, a decyzja o jej uzyciu od prezydenta Trumana. Twierdzenie to nie przypisuje zlej wiary kazdemu urzednikowi panstwowemu; ma jedynie za zadanie zwrocic uwage, ze tylko panstwo ma wystarczajaca wladze, zeby dokonac zniszczen na taka skale i ze panstwo to zawsze politycy, niezaleznie czy beda to politycy w Bialym Domu, czy na Kremlu. Marzenie, ze panstwo moze byc zarzadzane przez filozofow czy naukowcow jest niebezpieczne i zludne. Gdyby bowiem filozofowie stali sie krolami, a naukowcy komisarzami, przeksztalciliby sie w politykow, a wladza dana panstwu jest wladza, jaka przyznaje sie ludziom, ktorzy sa wladcami panstwa, ludziom poddanym wszystkim ograniczeniom i pokusom wlasciwym ich niebezpiecznemu rzemioslu. Jesli nie bedziemy miec tego na uwadze, powszechnie zapanuje optymistyczne przekonanie, zeby oddalic wszelkie watpliwosci i obawy, gdyz w panstwie, jakie na mysli maja teoretycy, wladze sprawowac beda ludzie o nieprzecietnej madrosci i cnocie moralnej. Nic bardziej mylnego. Wladza sprawowana bedzie przez przede wszystkim ludzi, potem przez panujacych, a przez naukowcow i swietych na szarym koncu. Tworcy amerykanskiej konstytucji ulegli iluzji, ze mozna ustalic "rzad praw, a nie ludzi". Wszystkie rzady sa rzadami ludzkimi, choc lepsze z nich posiadaja pewna domieszke prawa, ktore stanowi efektywne ograniczenie dla zapedow wladcow.
Book category Books in Polish Nauki społeczne, humanistyczne, ekonomiczne Polityka Państwo. Władza. Partie polityczne
11.21 €
Collection points Bratislava a 2642 dalších
Copyright ©2008-24 najlacnejsie-knihy.sk All rights reservedPrivacyCookies
Shopping cart ( Empty )